Archiwum 18 lipca 2002


lip 18 2002 kolejne bluzgi...
Komentarze: 7

Ale byl wczoraj KOMIN! alleluja, w koncu koles sie dal namowic i wlazl tam ze mna i moja kusinka... tiry byly takie same jak te, ktorymi sie bawilem 20 lat temu, pociagi takie same, jakie puszczalem po torach kolejki elektrycznej, a bloki... takie szare, jak zwykle... choc cos robia w tym zasyfionym miescie i niektore sa juz kolorowe, tak sobie pomyslalem, ze to niezly kontrast, jeden szary potem dwa kolorowe i 3 szare... hmmm...

Jestem kurewsko pojebany... mam zajebiste dlugi, jeszcze sie zapozyczam, pije na kreche, pracowac mi sie niechce, tylko jedna piosenka mi sie nasuwa, chyba Malenczuka, cos w tym stylu:

nic mi sie nie chce, ciagle bym spal

i sex mnie nie lechce, chce spac

Tyle juz gram

co z tego mam

nie dla mnie ........ i slawa

nie dla mnie ta cala zabawa

nie dla mnie

nie dlamnie....

 

No cosik w tym rodzaju... funfel podyktowal mi wczoraj nawet fajny tekst do sesemesa dla dziewuchy:

Czuje sie jak ktos, kto we snie uslyszal cudowna melodie i odtad nia opetany, wedruje niespokojnie, chocby po kresach swiata, aby ja jeszcze raz uslyszec!

niezle, ale bywaly lepsze teksty...

kurwa, troche czuje ze lata mi nozka i zaraz cos rozpierdoli, jesli jej zaraz nie usztywnie....

no dobra, teraz jak ktos wejdzie do pokoju to bedzie mial piekny widok (przywiazalem sobie noge do fotela...).

postanowilem so

 

bie ze dzisiaj najwyzej jedno pifko, ale chyba niemam tak silnej woli i wiem jak to sie skonczy... wkurwia mnie juz powoli to wszystko, az sie chce wyc, - hehe mlode wilki, ale nie moge powiedziec ze sie nie wyszalalem... bo przezylem wiecej niz wiekszosc moich rowiesnikow.. - jak ladnie i poprawnie pisze, moze powinienem dodac ze bardzo sie skurwilem, albo ze laps sie ze mnie zrobil - na pewno, ale laps z pewnymi zasadami, ktore i tak i tak nieraz lamie... zreszta jak chyba kazdy...

dobra kutasy, bede konczyl takim optymistyczym akcentem:

juz niedlugo i tak i tak nie bede nikomu dupska zawracal wiec moge sobie popierdolic, nie?

papa

 

mozejuzwiem : :